Metalowa trasa roku: Made Of Hate, Hedfirst, Lostbone, Devil’s Note (Gdynia, Ucho 27-04-2012)
DODANO: 28 KWIETNIA 2012, 13:23 | AUTOR: LUPUS
Wydawało mi się, że nazwa trasy jest górnolotna i bezsensowna, ale podczas koncertu rozwiały się moje wątpliwości. Fantastyczne warszawskie kapele parające się ciężkimi odmianami metalu równo pozamiatały wszystkich, łącznie ze stałym bywalcem Ucha – Cieślą.
Po klasycznej już w Uchu obsuwie pierwszy zespół zagrał kilka minut po dwudziestej. Supportem miał być gdyński Hold Back The Day, jednak z nieznanych mi powodów zagrał Devil’s Note. Nie będę roztrząsał się nad naszym trójmiejskim zespołem, bo szału nie było. Nie pasowali według mnie stylistycznie i byli tragicznie nagłośnieni, po prostu na odwal. Na szczęście później dźwięk został poprawiony i… drżyjcie narody!
Właściwy koncert zaczął się kilka minut po dziewiątej kiedy na scenę weszli Made Of Hate. Warszawiacy reprezentujący tę melodyjną stronę metalu zagrali utwory znane zarówno z debiutanckiej płyty „Bullet In Your Head” (2008) jak i wydanego dwa lata temu albumu „Pathogen”. W secie znalazł się też kawałek „Queen of the Night” z repertuaru nieistniejącej już wcześniejszej inkarnacji grupy – Archeon. Fantastyczne melodie i genialny bas po prostu wgniatały w ziemię. Dowiedziałem się też od wokalisty grupy, że nagrywają materiał na trzecią płytę, którą planują wydać na wiosnę przyszłego roku.
Zaraz po nich rozstawił się jeszcze bardziej walcowaty metalcore’owy Hedfirst, który zaprezentował głównie utwory ze swojej przedostatniej płyty „Godforsaken”, jak również z najnowszej, czwartej płyty zatytułowanej „44″, w tym kilka zaśpiewanych po polsku. Granie tej kapeli różniło się od swoich poprzedników nie tylko techniką, ale też ciężkością. Metalcore’owe zagrywki i niemal sludge’owe gęste riffy jeszcze mocniej wbijały w ziemię, a czas i przestrzeń dosłownie przestawały istnieć.
Jako trzeci, a właściwie czwarty, rozstawił się najcięższy z Trójcy, zespół Lostbone, który pozamiatał tych, którzy zostali w klubie do samego końca. Łączący w sobie thrashową konstrukcję muzyki z core’ową agresją zagrał set złożony z utworów z płyty „Severenace” wydanej w 2010 roku oraz najnowszego dzieła, tegorocznego„Ominous”.